W niemieckim procesie cywilnym – w odróżnieniu od polskiego procesu cywilnego – termin ustawowy (na złożenie apelacji, zażalenia, sprzeciwu, etc.) czy termin sądowy (na złożenie odpowiedzi na pozew, pisma procesowego, etc.) jest zachowany wówczas, gdy pismo procesowe (apelacja, zażalenie, odpowiedź na pozew, etc.) zostanie wysłane w takim czasie, by dotarło ono do siedziby sądu niemieckiego najpóźniej w dniu stanowiących ostatni dzień owego terminu. Mówiąc krótko, pismo procesowe musi fizycznie dotrzeć do siedziby sądu niemieckiego do wspomnianego dnia.

Nie można zatem – jak to jest w polskim procesie cywilnym – wysłać takiego pisma za pośrednictwem poczty polskiej (operator publiczny) w ostatnim dniu terminu przewidzianego dla tego pisma w ustawie lub w zarządzeniu sądu niemieckiego. W niemieckim procesie cywilnym brak jest bowiem przepisu, który treścią odpowiadałby przepisowi art.165§2kpc (polski proces cywilny), który stanowi, iż „oddanie pisma procesowego w polskiej placówce operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej albo w zagranicznej placówce pocztowej operatora świadczącego pocztowe usługi powszechne na terytorium innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej jest równoznaczne z wniesieniem tego pisma do sądu„.

Reasumując należy zatem pamiętać, że aby pismo procesowe złożone do sądu niemieckiego odniosło oczekiwany skutek prawno-procesowy, musi być wysłane nie tylko w czasie biegu terminu ustawowego lub sądowego, wyznaczonego na jego złożenie, ale przede wszystkim na tyle wcześnie, by dotarło ono do siedziby sądu niemieckiego najpóźniej w dniu, w którym ów termin ustawowy lub sądowy upływa. Najlepiej jest zatem wysłać takie pismo za pośrednictwem kuriera – nie ma bowiem znaczenia, czy pismo wysyłane jest pocztą polską (operator publiczny) czy kurierem. Istotne jest to, by dotarło ono fizycznie do sądu niemieckiego najpóźniej w dniu, który jest ostatnim dniem terminu ustawowego lub sądowego, wyznaczonego na złożenie takiego pisma.