Dłużnik dowiaduje się dopiero od komornika o wydaniu nakazu zapłaty o zapłatę
Tytuł wpisu mówi chyba sam za siebie. Nie bez znaczenia użyłem słowa „chyba”, gdyż dla części osób czytających ów wpis nie musi być to wcale takie oczywiste. A chodzi o sytuację, gdy dłużnik uprzednio nie otrzymał odpisu nakazu zapłaty, wydanego przeciwko niemu w postępowaniu upominawczym, wraz z odpisem pozwu, który złożył wierzyciel, a teraz nagle komornik doręczył mu zawiadomienie o wszczęciu egzekucji komorniczej, prowadzonej na podstawie ww. nakazu.
CO W TEJ SYTUACJI POCZĄĆ?
Dłużnik może złożyć sprzeciw od ww. nakazu zapłaty wraz z wnioskiem o uchylenie postanowienia o nadaniu ww. nakazowi klauzuli wykonalności do sądu, który ów nakaz wydał, jedynie wówczas, gdy co najmniej w chwili składania pozwu przez wierzyciela o wydanie ww. nakazu, albo wcześniej, dłużnik mieszkał pod obecnym adresem zamieszkania, a nie pod adresem wskazanym w pozwie.
Niniejszy problem prawny i faktyczny lepiej zrozumieć na następującym przykładzie, który zdarza się bardzo często w praktyce orzeczniczej.
Pierwotny wierzyciel podpisuje umowę z dłużnikiem, np. o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Dłużnik podaje w umowie adres, pod którym wówczas mieszka.
Po jakimś czasie dochodzi do wypowiedzenia umowy przez pierwotnego wierzyciela z powodu niepłacenia abonamentu przez dłużnika. Uprzednio dłużnik zmienia adres zamieszkania.
Po pewnym czasie pierwotny wierzyciel sprzedaje dług osobie trzeciej (wierzyciel obecny), podając – jako adres dłużnika – adres wskazany w umowie. Obecny wierzyciel oczywiście informuje dłużnika o cesji, kierując – na jego „stary” adres – stosowne pismo wraz z wezwaniem do zapłaty zaległości. W międzyczasie zaległość dłużnika ulega przedawnieniu.
Następnie, wobec braku reakcji ze strony dłużnika, obecny wierzyciel kieruje sprawę do sądu, uzyskując przeciwko dłużnikowi nakaz zapłaty, a potem – klauzulę wykonalności. I w końcu składa stosowny wniosek do komornika o wszczęcie i przeprowadzenie egzekucji komorniczej.
Komornik, uzyskując nowy adres dłużnika, informuje go o powyższym fakcie, kierując do niego stosowne pismo zawierające m. in. dane nowego wierzyciela, nazwę sądu, w którym został wydany nakaz zapłaty przeciwko dłużnikowi, sygnaturę sprawy sądowej oraz dane dotyczące postanowienia o nadaniu ww. nakazowi klauzuli wykonalności.
KOMORNIK PUKA DO DRZWI – CO DALEJ?
Dłużnik, po zapoznaniu się z treścią ww. zawiadomienia od komornika, powinien – jeżeli jego zobowiązanie wobec pierwotnego wierzyciela uległo przedawnieniu – złożyć sprzeciw od ww. nakazu zapłaty, zgłaszając w nim zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego przez obecnego wierzyciela i dołączając do niego wniosek o uchylenie postanowienia o nadaniu ww. nakazowi klauzuli wykonalności. Może to uczynić, jeżeli na skutek zmiany adresu nie wiedział on o cesji wierzytelności (długu), ani o skierowaniu przeciwko niemu pozwu i o wydaniu przeciwko niemu nakazu zapłaty, czyli wówczas, gdy obecny wierzyciel wskazał w pozwie „stary” – poprzedni – adres zamieszkania dłużnika.
Do sprzeciwu dłużnik musi więc dołączyć dokument potwierdzający zmianę adresu zamieszkania, jeżeli chce wykazać, że adres wskazany w pozwie jest inny aniżeli ten, pod którym mieszka już od kilku miesięcy lub lat. Ważne, by ten stan trwał jeszcze przed datą złożenia pozwu przez obecnego wierzyciela; w razie wątpliwości zawsze można udać się do komornika i poprosić o okazanie nakazu zapłaty, w którym powinna być umieszczona data złożenia pozwu w sprawie. Ważne też, by wraz ze sprzeciwem złożyć wniosek o uchylenie postanowienia o nadaniu ww. nakazowi klauzuli wykonalności; uznanie przez sąd, że sprzeciw został skutecznie złożony, musi skutkować jednoczesnym uchyleniem ww. postanowienia klauzulowego. Z takim orzeczeniem dłużnik może następnie i powinien wystąpić do komornika z wnioskiem o umorzenie postępowania egzekucyjnego.
Jeżeli powyższe przesłanki zostaną spełnione, a dłużnik wykona wszystkie ww. czynności, sąd musi przyjąć sprzeciw i uchylić postanowienie o nadaniu nakazowi zapłaty klauzuli wykonalności. Dlaczego tak się dzieje, mimo że termin do złożenia sprzeciwu już dawno dłużnikowi upłynął i to bezskutecznie? Otóż dlatego, że w opisanej sytuacji nie doszło do skutecznego doręczenia dłużnikowi wydanego w sprawie nakazu zapłaty wraz z odpisem pozwu złożonego przez obecnego wierzyciela. Podany bowiem w pozwie adres dłużnika nie jest adresem, pod którym dłużnik obecnie – w chwili złożenia pozwu lub wcześniej – mieszka. A to nie pozwala na przyjęcie, by doszło do prawnie skutecznego doręczenia dłużnikowi nakazu zapłaty, skoro do samego doręczenia w ogóle nie doszło – został on skierowany na niewłaściwy – nieaktualny – adres zamieszkania dłużnika.
EFEKT KOŃCOWY – KORZYSTNA DECYZJA SĄDU
W tych warunkach, mając na uwadze bogate orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, decyzja sądu, do którego został skierowany sprzeciw dłużnika (vide: opis wyżej), może być tylko jedna – PRZYJĘCIE ZŁOŻONEGO SPRZECIWU I UCHYLENIE POSTANOWIENIA O NADANIU NAKAZOWI ZAPŁATY KLAUZULI WYKONALNOŚCI.
Po wydaniu opisanej decyzji sąd wyznacza rozprawę i – w razie uwzględnienia zarzutu przedawnienia, zgłoszonego w sprzeciwie (w opisanym stanie faktycznym ów zarzut jest skuteczny) – oddala powództwo obecnego wierzyciela w całości na jego koszt.