W wyroku rozwodowym sąd zobligowany jest do wydania m. in. orzeczenia, w którym musi określić w jakiej wysokości każdy z małżonków jest zobowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. Wynika to jednoznacznie z treści art.58par.1kro.
Oznacza to, że w wyroku rozwodowym powinno znaleźć się orzeczenie, w którym sąd określi w sposób konkretny i kwotowo wysokość alimentów przypadająca na każdego z małżonków (rodziców). Mówiąc krótko, w orzeczeniu tym muszą znaleźć się dwie kwoty. Wcześniej dopuszczalne było zarówno zwolnienie jednego z rodziców od kosztów utrzymania dziecka (ale tylko z ważnych powodów – vide: orzeczenie SN z dnia 10.10.1950r., C 300/50), jak i określenie ich w sposób opisowy, tj. przez wskazanie, że będą one ponoszone w naturze i w osobistych staraniach o wychowanie dziecka (dotyczy to rodzica, któremu powierzono wykonywanie władzy rodzicielskiej i z którym dziecko przebywa na stałe – por. orzeczenie SN z dnia 28.08.1951r., C 154/51).
A jaka jest praktyka sądowa w tym zakresie? Niestety, nie jest ona zgodna z przytoczonym przepisem prawa, tj. art.58par.1kro. Skoro przepis ten, będący przepisem ius cogens, wyraźnie stanowi, że „w wyroku orzekającym rozwód sąd (…) orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka„, to musi wskazać dwie kwoty, a nie – jak to wynika z praktyki orzeczniczej – tylko jedną, czyli kwotę, która obciąża tego z małżonków (rodzic drugoplanowy), któremu sąd w wyroku rozwodowym nie powierzył pełni władzy rodzicielskiej, względnie – nie ustalił, że miejscem zamieszkania dziecka stron procesu jest jego miejsce zamieszkania.
W konsekwencji naruszenie ww. przepisu, tj. wskazanie w wyroku rozwodowym tylko jednej kwoty określającej wysokość, w jakiej rodzic drugoplanowy obowiązany jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka, uzasadnia złożenie apelacji, która w omawianym zakresie winna być w całości uwzględniona i to nawet w sposób merytoryczny, tj. sąd II instancji winien zmienić ów wyrok w omawianym zakresie i orzec zgodnie z cytowanym przepisem, mając za podstawę materiał dowodowy zgromadzony w I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym.